Muzyka

piątek, 13 czerwca 2014

Rozdział 4

-Tara-
Dzisiaj o godz. 13:30 wracałyśmy do Polski. Wymieniłam się numerami telefonów z Marco i Mario. Bardzo dobrze się z nimi dogadywałam. Okazało się, że maja przyjechać na Mistrzostwa świata w siatkówce do Polski i mają się zatrzymać w Krakowie. Mistrzostwa już za 3 tygodnie. My Polki U-20 mistrzostwa mamy w Niemczech. Nasze mistrzostwa są w zimie dokładnie od 3 listopada do 6 grudnia. Zaprosiłam ich również aby w czasie urlopu przyjechali do Polski. Mario od razu się zgodził za to Marco powiedział:
- Ja bym z chęcią przyjechał, ale moja dziewczyna chciała wybrać się na Ibizę.-
- Aha szkoda, ale może jednak uda ci się mnie odwiedzić.- odpowiedział mi:
- Na pewno będę się starał.- chłopaki byli naprawdę super nie zgrywali gwizdek ani nic byli normalnymi chłopakami. Nie chciałam wyjeżdżać z Niemiec, ale zobowiązania klubowe wzywały. Na lotnisku w Polsce powitało mnie grono polskich siatkarz. Dostąpiłyśmy nawet zaszczytu i jechałyśmy z nimi autokarem ponieważ oni wracali z meczu w Brazylii. Siedzieliśmy w autokarze i Krzysiu jak zawsze kręcił kolejny odcinek Igłą szyte. Tym razem z całą kadrą siatkarek:
- Witam państwa w kolejnym odcinku igłą szyte. W dzisiejszym odcinku wystąpią gościnnie nasze wspaniałe i nieocenione siatkarki do lat 20. Na pierwszy ogień weźmiemy najlepszą zawodniczkę minionego meczu z Niemkami. Mianowicie przed państwem Tara Lisewicz.- i cały autobus bił brawa,a Krzysiu kontynuował:
- Droga Taro powiedz cześć do kamery.-
- Cześć, co tam Krzysiu?-
- Dobrze a co u ciebie?-
- Wygraliśmy z Kanarkami 3:0. A jak wam poszedł wasz meczyk?-
- WOW wygraliście z Brazylią, jak to możliwe? Wy?!-
- Wątpisz w nas?-
- Skąd. Nie śmiałabym. A jak Rezende to przeżył?-
- Kłos i Wrona musieli mu roczny zapas snickersów kupić bo strasznie gwiazdożył.- cały autobus wybuchł śmiechem
- Krzysiu ty jak coś powiesz.-
- Wiem za to mnie uwielbiasz moja ty kochana przyjaciółko, ale wracając jakie to uczucie rozwalić Niemców 3:0 na ich terenie?-
- Wiesz to pytanie powinni mi zadać polscy piłkarze.- kolejna salwa śmiechu.
- No ale ja się ciebie pytam?-
- Fajnie.-
- Twoje zagrywki jak zawsze były zabójcze. Jak ty to robisz?-
- Sama nie wiem po prostu tak mam.-
- To super.- potem ja wyjęłam swoją kamerę i włączyłam ją. Ja prowadziłam swój odcinek po angielsku i do wyboru przy oglądaniu na youtubie były napisy polskie, hiszpańskie, niemieckie i francuskie. Czyli języki w których umiałam płynnie mówić i pisać. Powiedziałam do kamery:
- Siemka, z tej strony obiektywu wita was Tara Lisewicz. Dzisiejszy odcinek będzie nosił nazwę "Z kamerą wśród zwierząt." dlaczego akurat tak? Ponieważ jedziemy w jednym autokarze z polskimi siatkarzami. Wśród nic jest wspaniały Krzysiu Ignaczak człowiek, który nigdy nie traci poczucia humoru. Nasi wspaniali siatkarze wygrali z Brazylią 3:0 pewnie wszyscy zadajecie sobie teraz pytanie " Jak to jest możliwe? Oni ci Polacy wygrali z Brazylią?" a największe pytanie rodzi się po obejrzeniu meczu "Jak trener Rezende zniesie obecność na Lidze Światowej Karola Kłosa i Andrzeja Wrony?" nasze dwie nowe gwiazdki zatroszczyły się już o trenera Kanarków i zakupiły mu roczny zapas snickersów. Ponieważ pan Rezende za bardzo gwiazdorzył. W prezencie kilka snickersów dali również Visotto i Lucasowi. Widzicie jacy oni są miłosierni w stosunku do Brazylijczyków? Taka postawa zasługuję na pochwałę. 

-Marco-
Przez cały dzień mojej głowy nie mógł opuścić obraz uśmiechniętej Tary. Ta dziewczyna była wyjątkowa. Kochała sport najbardziej siatkówkę i piłkę nożną. Nikogo nie udawała był w 100% sobą. Poprosiłem ją aby przetłumaczyła mi tekst na krawacie. Gdy dowiedziałem się co znaczy ten tekst zacząłem się strasznie śmiać jak jak i Mario, który siedział z nami w kawiarni. Po moim powrocie Carolyn namawiała mnie na zakupy, ale na szczęście udało mi się wymigać złym samopoczuciem po meczu. Tęskniłem za Tarą. W kawiarni powiedziała mi, ze podczas zgrupowań prowadzi coś na zasadzie dokumentu który przedstawia życie siatkarek od kuchni. Wszedłem na youtube i wpisałem w wyszukiwarkę:  „Tara i siatka od kuchni” po kliknięciu Entera wyświetliło mi się pełno filmików. włączyłem najnowszy. Tara mówiła po angielsku, a przed startem filmiku można było wybrać kilka języków. Wybrałem niemieckie napisy, ale i tak słuchałem lektora, a raczej oryginalnego głos reżysera. Filmik nosił tytuł "Z kamerą wśród zwierząt" w pierwszych sekundach filmy Tara wyjaśniała dlaczego filmik nosił taki tytuł. Szczerze mówiąc cały czas się śmiałem, wysłałem linka do filmu Mario, a sam zabrałem się za oglądanie reszty. Szczerze już brzuch mnie bolał od śmiania się. Od tego wpatrywania się w laptopa rozbolała mnie głowa, więc postanowiłem się zdrzemnąć. Śniła mi się o dziwo Tara. 

----------------------------------------------------------------------------------------

Specjalnie dla fanów siatkówki mam filmik z najlepszymi momentami w Made by Igła. Zapraszam można się uśmiać do łez.

2 komentarze:

  1. Rozdział świetny. Coś mi się wydaje, że Marco zaczyna coś czuć do Tary. Mam nadzieję, że Tara też coś do niego poczuje lub coś już zaczyna czuć.
    Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Dodaj go jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za koma rozdział postaram się dodać jutro po meczu Niemiec z Portugalią.

      Usuń