Muzyka

środa, 25 czerwca 2014

Rozdział 6

-Tara-
Już nie mogłam doczekać się wizyty chłopaków u mnie w Krakowie. Kto wie, może załapię wspólny język a Ann bo do Carolin Wampirzycy Böhs mnie nie ciągnie (od aut. sorry, ale na tym zdjęciu ta dziewczyna na serio wygląda jak wampir).Jechaliśmy właśnie z chłopakami z kadry na trening. Ja jak zawsze pełniłam funkcję DJ-a. Moją ukochaną kamerę miał El Dziku. To on obok Krzysia był moim najlepszym przyjacielem. Dziku mówił:
- Tara zapodaj jakiegoś remixa bo tutaj coś nudno, DJ-a Winiara nie ma, więc zostałaś ty.-
- Może być Enej?-
- Jasne.- na laptopie miałam specjalny program do mixowania piosenek.Po chwili kilka piosenek było zremixowanych. Powiedziałam do Dzika:
- Gotowe.-
- To na co czekasz? Zapodawaj. Przed państwem DJ Tari w swoim żywiole.- podłączyłam laptopa do głośników i włączyłam moją składankę remixów Eneja. Wszyscy świetnie się bawili w rytm muzyki, a Misiek wszystko nagrywał. Mixowanie muzyki to mój żywioł zaraz obok siatki i nogi. Dostałam sms-a od Mario:
Zadedykuj Marco "Rude boy". Jakby co powiedz, że ja cię o to prosiłem. Ok?
Odpowiedziałam mu od razu:
Jasne nie ma problemu, ale jakby co to będzie na ciebie.
Mario odpowiedział:
Zdaję sobie z tego sprawę.
Gdy skończyliśmy Eneja powiedziałam do kamery:
- A ten numer dedykuję mojemu nowemu przyjacielowi. PS. miej pretensje do Pączusia.- i włączyłam piosenkę o którą prosił Mario. Siedziałam w fotelu i dostałam sms-a od Pita:
- O co chodzi z tą dedykacją?-
- Mario prosił mnie abym zadedykowała ten numer Marco na jego odpowiedzialność.- 
- A skąd wiesz, że się kapnie, że to dla niego?-
- Bo my na Mario mówimy Pączuś.- 
- Aha, jak Marco do ciebie napisze z pretensjami to pozdrów go od nas.-
- Spoko.- Po małej obróbce wstawiłam filmik na Youtube i mój fanpage na facebooku. Filmik nosił tytuł "Różna pasje siatkarzy i siatkarek".

-Marco-
Pisałem właśnie posta na facebooku i dostałem powiadomienie o treści: Tara Lisewicz dodała nowy film.
Od razu odpuściłem sobie pisanie posta i włączyłem filmik Tary, gdy usłyszałem jaką piosenkę mi zadedykowała ( przede wszystkim jak usłyszałem co on zrobiła z tą piosenką) napisałem do niej sms-a:

Właśnie słucham remixu dla mnie. Masz mi coś do powiedzenia?
Ona prawie natychmiast odpisała:

Tak to wina Pączusia. Ja dla ciebie miałam zupełnie co innego.  
Zdziwiłem się szczerze mówiąc napisałem jej:

Tak? A jaki remix dla mnie przygotowałaś? 
Po chwili dostałem wiadomość z pikiem dźwiękowym. Tekst:

Obejrzyj najpierw teledysk, a potem posłuchaj remixu.  
Byłem pod niesamowitym wrażeniem. To co Tara potrafiła zrobić z piosenkami to przechodziło ludzkie pojęcie. Napisałem jej:

Ten remix jest genialny. Co do teledysku to relacje tej dwójki odnoszą się do nas?
Po dłuższej chwili mi odpisała musiała się chyba wahać nad odpowiedzią:

Tak, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe?
Byłem w szoku, ale sam się zastanawiam czy w pozytywnym tego słowa znaczeniu czy też nie? Z tą myślą udałem się na ostatni trening w sezonie. 

-Krzysiu-

Siedziałem w domu bo nie pojechałem na kadrę, ale Tara wstawiła zajebisty filmik. Reus musiał się mocno zdziwić jak usłyszał piosenkę która była mu dedykowana. Z niecierpliwością oczekiwałem nadejścia siatkarskiego mundialu na który (na szczęście) jadę.
 

 

2 komentarze:

  1. Rozdział geniaalny. Zaczyna iskrzyć mierzy Marco a Tarą. Nie mogę doczekać się ich wspołnych wakacji. Jak również planu swatki Mario ;)
    Dodaj jak najszybciej następny rozdział <3
    Pozdrawiam *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze dzięki za koma. Postaram się dodać jak najszybciej. Pozdrawiam i czekam na rozdziały u ciebie.

      Usuń